Logo studia fotograficznego z Kościerzyny

Copyright © 2021. All rights reserved.

Zwyczaje Hotelu Kiston

Po ceremoni nastąpiło słynne przywitanie Państwa Młodych, gdzie orszak ślubny był prowadzony przez damę na koniu aż do samych bram Hotelu Kiston. W zwyczaju organizatorów wesela jest obfite sypanie ryżem przy wejściu do sali ślubnej. Jako fotograf ślubny miałem podczas fotografowania tej sceny prawie garść ryżu za kołnierzem i w torbie fotograficznej. Po wejściu na sale balową Hotelu Kiston rozlano szampana do kieliszków i złożono życzenia Parze Młodej.

Gdy wszyscy goście wraz z oblubieńcami zasiedli do stolików na sali ślubnej i zjedli obiad, rozpoczęły się przemowy dla Młodej pary. Sala Balowa Hotelu Kiston jest na tyle duża, że mogłem te fragmenty ślubnych zdjęć kadrować z dużej odległości za pomocą teleobiektywu Sigma 70-200 mm f/2,8, dzięki temu nie byłem osobą, która rozpraszała uwagę dla przemówień.

Fotografując pierwszy taniec Magdy i Nino zachwycałem się ich luzem i swobodą wykonania dwóch odmiennych stylów tanecznych, na zmieniającej kolory sali balowej Hotelu Kiston. Po pierwszym tańcu Para Młoda na chwilę wyszła by pozować do kilku pamiątkowych zdjęć w plenerze podczas zachodzącego słońca.

Przed szaloną zabawą

Przed szaloną zabawą lider zespołu muzycznego oznajmił francuskim gościom, że w Polsce je, pije i bawi się na weselu aż do rana. Po takiej deklaracji łatwiej wykonywało się reportaż ślubny a fotografie z wesela są tego dowodem. Między tańcami łapałem kadrami lejącą się do kieliszków zmrożoną wódkę a dla osłody podniebienia fotografowałem tort i którym zostałem poczęstowany przez Państwa Młodych.

Ślubne emocje

W fotografii ślubne emocje na twarzach weselników to woda na młyn dla fotografa ślubnego. Francuzi jak i Polacy doskonale się bawili i śmiało pozowali podczas konkursów organizowanych przez lokalny zespół muzyczny. Dla smakoszy i tak zwanego francuskiego podniebienia Hotel Kiston zaserwował wyśmienitą dziczyznę.

Copyright © 2021. All rights reserved

Wykorzystujemy pliki cookies.    OK